Pewna styczniowa noc w 1983 roku na zawsze odmieniła losy rodziny Cruzan, a także wielu innych ludzi. Jak okazało się później, wydarzenia te przyczyniły się również do przełomu w amerykańskim orzecznictwie.
25-letnia wówczas mieszkanka Missouri, Nancy Cruzan uległa ciężkiemu wypadkowi samochodowemu, wracając jak co dzień z pracy do domu. Przybyli na miejsce zdarzenia ratownicy znaleźli Nancy w rowie wodnym nieopodal drogi. Poszkodowana leżała tam od 20 minut i nie dawała znaków życia, ale przeprowadzona resuscytacja przyniosła skutek. Nancy żyła, chociaż w jej mózgu zaszły nieodwracalne zmiany. Od tamtej chwili już na zawsze miała trwać w stanie wegetatywnym. W związku z tym, lekarze podłączyli pacjentce sondę pokarmową.
Pięć lat później, kiedy stan Nancy nadal nie dawał nadziei, rodzice poprosili o odłączenie córki od sondy. Szpital nie wyraził zgody na spełnienie ich życzenia bez wyroku sądu, ponieważ odłączenie urządzenia spowodowałoby śmierć kobiety. Sąd pierwszej instancji orzekł prawo do odłączenia Nancy od aparatury jako zgodne z Konstytucją. Znaczący wpływ na tę decyzję miało zeznanie jednego ze świadków. Okazało się, że niedługo przed śmiercią Nancy powiedziała przyjaciółce, że nie chciałaby żyć, gdyby nie mogła funkcjonować przynajmniej w połowie normalnie.
Stan Missouri odwołał się od tego wyroku, kierując sprawę do Sądu Najwyższego Missouri, który wydał wyrok odmienny od poprzedniego, orzekając, że nikt nie może odmówić drugiej osobie leczenia bez „odpowiedniego wyrażenia swej woli przez żyjącego pacjenta lub jasnych i przekonujących, niepodważalnie wiarygodnych dowodów na to, że ten chciałby zakończyć swoje życie”, których według sądu w tej sprawie zabrakło.
Lester and Joyce Cruzan postanowili skierować sprawę do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Zasądzono, iż Stan Missouri miał prawo skierować sprawę na drogę sądową po prośbie rodziców pacjentki, ponieważ zgodnie z klauzulą należytego procesu 14. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych „żaden stan nie pozbawi żadnej osoby życia, wolności ani własności bez odpowiedniego procesu prawnego”. Stan Missouri wycofał się ze sprawy we wrześniu 1990 roku, jako że jego działania zostały uznane za zgodne z prawem. Rodzice Nancy przedstawili kolejne dowody. Po wysłuchaniu opinii lekarzy i kolejnych trzech świadków, którzy zeznali, że Nancy mówiła, że „nie chciałaby żyć, gdyby miała być warzywem”, sędzia Charles Teel orzekł, że przedstawione dowody są „jasne i przekonujące” i wydał nakaz sądowy odłączenia Nancy od sondy pokarmowej. Nancy Cruzan zmarła 26 grudnia 1990 roku, 12 dni po odłączeniu od aparatury.
Proces wzbudził międzynarodowe zainteresowanie. Wiele organizacji nie zgadzało się na odłączenie Nancy od sondy, podpisano wówczas wiele petycji – żadna z nich nie miała jednak prawnego uzasadnienia.
Sprawa Cruzan była pierwszą sprawą „right-to-die”. Dzięki niej ustalono, że prawo do śmierci nie jest zagwarantowane w Konstytucji; określono warunki, jakie muszą być spełnione w przypadku decydowania o przerwaniu życia przez upoważnioną do tego czynu osobę trzecią oraz zadecydowano, że w przypadku braku pisemnej woli pacjenta i innych dowodów, interes stanu w zakresie ochrony życia przeważa nad prawami jednostki do odmowy leczenia. Nie stworzono jednak uniwersalnego prawa „right-to-die”, na rzecz indywidualnej decyzji każdego stanu. Sprawa przyczyniła się również do wprowadzenia Patient Self-Determination Act, według którego szpitale i domy opieki są zobowiązane do poinformowania pacjentów o możliwości upoważnienia osoby trzeciej do decydowania o ich zdrowiu i życiu oraz ewentualnych możliwościach przerwania życia w podobnych okolicznościach.